Piosenki


Nie-wojna nie-pokój


Koniec walk
ognia kar
chłodu krat
końców świata
a ty wciąż
więzisz w sobie
ciepłą łzę
pojednania znak.


Koniec walk
o pokój
z własnym ego teraz grasz

dziwny stan
nie-wojna… nie-pokój…

Zanim znów wezwą pod broń
górnolotną metaforą
zwiodą
prawdę utopią
kłamstwa rozbroją
potem
pamięć o nas
co wśród wrzosów
schowa się
oddadzą pod sąd
zanim ta noc
nim lwie serca obudzimy
jeszcze spokojna toń
twoje okręty tańczą z moimi.

Ostatni strzał
w górę patrz
wysoko tam
na okamgnienie
pojawia się
pisane dymem
słowo pokój
falstart to
czy żart?

Zanim znów wezwą pod broń
górnolotną metaforą
zwiodą
prawdę utopią
kłamstwa rozbroją
potem
pamięć o nas
co wśród wrzosów
schowa się
oddadzą pod sąd
zanim ta noc
nim lwie serca obudzimy
jeszcze spokojna toń
twoje okręty tańczą z moimi.

 

Zachody bez słońca


Nudę kiepskim filmem rozpraszam
potem  śmiech papierosem gaszę
rzeczy dzieją się łatwiej prościej
i niech kpią
że mam lęk wysokości

a ja się boję naszych
zachodów bez słońca
miłości bez tęsknoty palącej
złości, tak dziko rośnie
dobre słowa jak jesienne liście
umierają pod butami naszych brzdąców.

Zachody bez słońca
miłości bez tęsknoty palącej
dobre słowa jak jesienne liście
umierają pod butami naszych brzdąców.

Czekasz prosisz sercem milczącym
potnij kuchenne pejzaże
zabierz z wyprzedaży
zanieś tam gdzie
długopalce dziewczyny
kochają
lekko, hodują egzotyczne rośliny.

Zachody bez słońca
miłości bez tęsknoty palącej
dobre słowa jak jesienne liście
umierają pod butami naszych brzdąców.

Zachody bez słońca
miłości bez tęsknoty palącej
dobre słowa jak jesienne liście
umierają pod butami naszych brzdąców.

 

W zimnym świetle


W zimnym świetle
widzę cię najlepiej
powagą zegara doskonała
spokojem jak biel ołowiana
gasisz burze, tłumy we mnie
znaki zapytania.

A gdybyś tak przyniosła raz
uśmiech znikąd
dom, pełen po brzegi zimnych racji
wypuściła z rąk
zegar strąć, niech zakwitnie pajęczyną.

Porcelanowego słonia na szczęście stłucz
twych słów cierń a naprzeciw ich wróg
twój śmiech
niech rozproszy mgłę gęstą jak sieć.

Jak ozdobny kamień
na piersi nosisz serce
twoje ślady pewne do przesady
nerwolinią rysowany to mój –
a twój – świat zaprasowany w kant…

A gdybyś tak przyniosła raz
uśmiech znikąd
dom, pełen po brzegi chłodnych racji
wypuściła z rąk
zegar strąć, niech zakwitnie pajęczyną.

Porcelanowego słonia na szczęście stłucz
twych słów cierń a naprzeciw ich wróg
twój śmiech
niech rozproszy mgłę gęstą jak sieć.

 

 I Saw The Man


I saw the man who would be over here if I weren’t
That guy grasps  things  just like that
Even now  he would  figure you out
I only stick a smile to your photograph
I only stick a smile to your photograph ….instead

Let’s turn the vicious cycle  of  upside downs  into a dance
Would you like to be asked
Let’s play unnamed notes out of losses
Enough to false stars that change the fate
While the story of ours is to last

Let’s turn the vicious cycle  of  upside downs  into a dance
Would you like to be asked
Let’s play unnamed notes out of losses
Enough to false stars that change the fate
While the story of ours is to last

The winding roads lit by the  hot red  to make me a little lad
learn love  that appears just in time
In your shadow even if  it be cold
Hoping to awake touching warmth or at least late smile
Touching warmth or late smile

Let’s turn the vicious cycle  of  upside downs  into a dance
Would you like to be asked
Let’s play unnamed notes out of losses
Enough to false stars that change the fate
While the story of ours still should last

Let’s turn the vicious cycle  of  upside downs  into a dance
Would you like to be asked
Let’s play unnamed notes out of losses
Enough to false stars that change the fate
While the story of ours still should last

 

In Cold Light 


In cold light
I can see you best
Emotionless sight
Your calm so complete
Put out the storms
And crowds in me

I don’t like  your “love you”
Correct and  exact
Right on time
It’s like a crime against love

Hey, What if you brought a simple smile
from nowhere to me
Drop  the cold reasons house, just drop
Throw  down the clock
Let turn it melt in the air
Come on do dare

Have the heart on
Like a precious stone
Oh your roads
firm to a fault
In your  world
Always fixed
Mine –somehow bitter out of  ease
Yeah I admit

 But I don’t like  your “love you”
Correct and  exact
Right on time
It’s like a crime against love

Hey, What if you brought a simple smile
from nowhere to me
Drop  the cold reasons house, just drop
Throw  down the clock
Let turn it melt in the air
Come on do dare

 

Lustro, nie mów


„Nie, nie niczego nie żałuję
ważne to co teraz czuję”
okładkowych wyznań ton
dźwiga gwiazdy setny błąd.

Lustro, nie mów ile mnie jeszcze we mnie jest ……. lustro nie mów…nie

W garderobach złego i dobrego
zamiany w próżne pustego
makijaż ratuje twarz
choć ten czas nie trwalszy niż łza.

Lustro, nie mów ile mnie jeszcze we mnie jest ……. lustro nie mów…nie

I tylko smugą światła
anioł przypomina
kłócę się dla ciebie wciąż
o kawałek nieba.

Lustro, nie mów ile mnie jeszcze we mnie jest ……

 

 

Wszelkie prawa zastrzeżone